Daj samochodowi oddychać…
Spec od „czarnej roboty” odpowiada za oczyszczanie spalin i obniżenie warkotu silnika. Jest jednak ukryty i nie widoczny. Może dlatego wielu kierowców i mechaników samochodowych go bagatelizuje? Wydech, bo o nim mowa, także powinien mieć poświęconą przez nas uwagę… W końcu to „płuca” naszego auta.
Ci, co dokładnie przeanalizowali schemat działania auta wiedzą, że poruszamy się do przodu dzięki niewielkim eksplozjom wywołanym przez połączenie powietrza z paliwem. Dzięki temu nasz silnik ma energię, by poruszać kołami. Ten mechanizm ma jednak niepożądane efekty w postaci uporczywego hałasu i dymu, który wydostając się na zewnątrz szkodzi całej faunie i florze na naszej planecie. Zniwelować te skutki uboczne ma za zadanie wydech samochodu. Dzięki niemu silnik pracuje ciszej. Poza tym odprowadza spaliny z układu wydechowego, przy okazji je czyszcząc. A pamiętajmy, że światowe normy w zakresie ekologii są coraz bardziej restrykcyjne.
Gdy silnik warczy coraz głośniej, spalanie rośnie, auto nam się trzęsie i notorycznie buczy niezbędna jest wizyta w warsztacie samochodowym. Wówczas mechanik zdiagnozuje, co tak na prawdę dolega układowi wydechowemu. Kluczowym elementem wydechu jest kolektor. Do jego zadań należy zbieranie z cylindrów spalin. Gdy auto wyposażone jest w doładowanie turbo to przekazuje je do turbiny. Potem za pomocą sondy lambda transportowane są do katalizatora. Stamtąd, po częściowym oczyszczeniu, spaliny przenoszone są do wydechu skąd trafiają do atmosfery jako para wodna, azot i dwutlenek węgla. Zniwelować decybele wydostawania się spalin przez rury wydechu ma za zadanie tłumik.
W starszych autach działanie układu wydechowego kontrolujemy nasłuchując jego dźwięków. Niektóre nowsze pojazdy zwykle będą nas same alarmować, że coś jest z naszym wydechem, np. że szwankuje sonda lambda albo filtry. Poza zużyciem poprzez eksploatację układ wydechowy jest narażony też na uszkodzenia mechaniczne. Np. przy gwałtownym najeździe na krawężnik. Bezlitosna dla wydechu jest też rdza.
Uszkodzony układ wydechowy wpływa fatalnie nie tylko na atmosferę. Przez awarię nasz silnik pracuje mniej dynamicznie. Spalanie jest większe, a jego żywotność się skraca. Przy skrupulatniejszej kontroli drogowej możemy spodziewać się sprawdzenia głośności naszego auta i jakości „produkowanych” przez nas spalin. Warto więc regularnie odwiedzać mechaników samochodowych, żeby sprawdzili działanie układu zanim dostaniemy za niego mandat. Będzie to trudne, gdyż nie ma ścisłych wytycznych odnoszących się do częstotliwości wymiany elementów, czy stopnia zużycia. Dlatego sami musimy wsłuchać się, jak nasze auto oddycha…