Z czworonogiem w trasę
Problem jak najbardziej na czasie – co zrobić z naszym czworonożnym przyjacielem, gdy wyruszamy na wakacje? Oczywiście odrzucamy te najbardziej bestialskie i patologiczne opcje. Możemy spróbować podrzucić psa znajomym lub ulokować w psim hotelu. Ale weźmy pod uwagę, że skoro my potrzebujemy co jakiś czas odpocząć, zmienić otoczenie czy naładować akumulatory – nasze pieski także mogą tego potrzebować. Przemyślmy zatem zabranie psa razem z nami. Jeżeli decydujemy się na wyjazd autem zaplanujmy podróż tak, żeby przebiegała w komfortowych warunkach dla psa, dla nas i zgodnie z przepisami.
Pamiętajmy o zapewnieniu psu odpowiednich warunków podróży. Psy zdecydowanie trudniej odnajdują się w samochodzie niż ludzie. Większe czworonogi zdecydowanie lepiej czuły będą się w aucie w wersji kombi. Jeżeli nie dysponujemy takim pojazdem ulokujmy psa na tylnej kanapie. Warto zainwestować w specjalną matę – unikniemy wówczas brudzenia samochodowej tapicerki.
Większość psów wożonych jest w autach bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. To błąd. W trakcie gwałtowniejszych manewrów zwierzak może zostać solidnie poturbowany. Nie wiele osób zdaje sobie sprawę, że powstały pasy bezpieczeństwa dedykowane dla zwierząt o większych gabarytach. Mniejsze (koty, chomiki, szczury, ptaki etc.) powinny przewożone być w specjalnych pudelkach, koszach czy klatkach.
Nie zabezpieczenie naszego zwierzaka sprawa zagrożenie zarówno dla niego, jak i pozostałych pasażerów. Według badań specjalistów obiekt o kilkukilogramowej masie zwiększa swoją wagę podczas wypadku kilkadziesiąt razy. Niestety, wypadek może okazać się dla niezabezpieczonego zwierzaka ostatnią przejażdżką. A dla innych osób przebywających na pokładzie zwierzak może stać się przyczyną kolejnych obrażeń.
Nie zostawiajmy nigdy samego zwierzaka w nagrzanym samochodzie! Nawet na chwilę, gdy idziemy na zakupy. W najlepszym wypadku skończy się to dla niego ogromną traumą na całe życie.