Nie warto jeździć bez OC!
Jesteś wzorowym kierowcą. Od kilkunastu lat nie miałeś nawet stłuczki, o wypadku nie mówiąc. Nikogo nie naraziłeś na koszty związane z naprawą auta z Twojej winy. Mimo to musisz regularnie, rok w rok płacić konkretną sumę za ubezpieczenie samochodu. Korci Cię: może by tak w tym roku nie zapłacić za OC? Przecież i tak z tego nie korzystam! Sprawdzimy czy takie kombinacje są opłacalne…
Zgodnie z przepisami dotyczącymi ubezpieczeń obowiązkowych od 1 stycznia 2015 roku wzrasta opłata za brak ubezpieczenia OC. Kara za takie zaniechanie sięgnąć może nawet 3,5 tysiąca złotych.
Wzrost kar związany jest z wysokością płacy minimalnej w Polsce. Decyzją Rady Ministrów została zmieniona od 2015 roku z 1680 zł do 1750 zł brutto. Właściciele pojazdów poruszający się bez polisy OC mogą spodziewać się zobowiązania do zapłaty 20%, 30%, 100%, 200% lub nawet 300% wartości pracy minimalnej w zależności od tego, ile np. ich auto jeździć będzie bez ubezpieczenia.
Największej kary mogą spodziewać się kierowcy, którzy nie wykupili polisy a jeżdżą autem dłużej niż 14 dni. Połowa stawki naliczana jest, gdy auto jeździ bez OC od 4 do 14 dni. Na tych, którzy spóźniają się do 3 dni naliczana jest stawka 20%.
Kary za brak OC w samochodach osobowych w 2015 roku:
do 3 dni: 700 zł
od 4 do 14 dni: 1750 zł
powyżej 14 dni: 3500 zł
Według szacunków w naszym kraju może być nawet ponad 200 tysięcy nieubezpieczonych pojazdów. Ich wykrywaniem zajmuje się instytucja UFG (czyli Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny). Dzięki systemowi, który wyszukuje braki w ciągłości w OC fundusz w zeszłym roku nałożył kary w wysokości 26 milionów złotych.
Lekko licząc za brak ważnej polisy OC kierowca zapłaci nawet dziesięciokrotność składki, którą chciał „zaoszczędzić”. Nie mówiąc już o tym, że za każdą kolizję czy stłuczkę płaci także z własnej kieszeni. Oszczędności szukajmy więc gdzie indziej.