Paliwo poniżej 5 zł. Jak długo?
Zapewne wielu z Was z podjeżdżając zatankować na stację benzynową przeciera ostatnio oczy ze zdumienia. „Czwórka z przodu” na cennikach benzyny na naszych stacjach to zjawisko niespotykane od roku 2011. Taki spadek nie wynika rzecz jasna z łaskawości rodzimych dystrybutorów. Tradycyjnie obniżka cen paliwa spowodowana jest zmianami na światowych rynkach ropy. Na giełdzie w Nowym Jorku baryłka ropy kosztuje 80 dolarów. Natomiast w Londynie aktualnie obowiązuje kwota 81,5 dolara.
Paliwo na stacjach benzynowych tanieje oczywiście w tempie wolniejszym niż jego cena waha się na światowych rynkach. Koncerny paliwowe zaopatrują się w ropę na zapas. Jeśli nabyły ropę po cenie wyższej teraz po prostu wyprzedają tą droższą. Czasami ceny paliw różnią się na różnych stacjach tej samej marki. Jak to wygląda w naszej okolicy?
Na stacji „Bliska” na ulicy Makuszyńskiego za benzynę płacimy* 5,01 zł, za olej napędowy 4,98 zł. (ta sama stacja na osiedlu Wandy oferuje benzynę w cenie 4,99 zł., olej napędowy po 4,92 zł.) Podobne ceny są na stacji „Valdi„ przy ulicy Nad Dłubnią. Stacja Carrefour przy Centrum Handlowym Czyżyny sprzedaje paliwo po 4,91 (benzyna) i 4,89 (diesel). Zbliżone ceny są na stacji MPO przy ulicy Nowohuckiej. BP na Bora Komorowskiego to ceny odpowiednio 5,18 i 5,09 zł. Ceny gazu na stacjach wahają się w przedziale 2,51 zł. – 2,59 zł. za litr.
Gdyby nie nałożone przez państwo podatki, VAT i akcyzę za paliwo płacilibyśmy o połowę mniej. Wiele zależy także od marzy detalicznych. Według prognoz fachowców póki co nie ma szans na dalsze obniżki cen paliw. Ceny zatrzymają się więc na poziomie około nieco ponad 5 zł. na jakiś czas i nie spadną do kwoty 4 zł jaką płaciliśmy zarówno za diesla jak i za benzynę w 2010 roku…
Oczywiście skandalem jest mówienie o „cudzie paliwowym”, albo o tym, że paliwo jest „tanie”.
Owszem, koszty podróżowania samochodem nieco się zmniejszyły, ale i tak jesteśmy jednym z niechlubnych liderów względnych kosztów poruszania się samochodem w Europie. Przykładowo w Niemczech benzyna kosztuje tylko kilkadziesiąt groszy drożej (olej napędowy kilkanaście) a przecież zarobki Niemców i Polaków to dwie różne skale.
*stan cen na 11 listopada.