Samochód mówiący ludzkim głosem
Zwykło się przyjmować, że w wigilijną noc to zwierzęta przemawiają ludzkim głosem. My jednak dziś skupimy się na mówiących… samochodach. I to gadających cały rok.
Jak się okazuje, mówiące samochody nie są przeznaczone tylko dla bohatera serialu „Nieustraszony”. Nie zawsze jest to także fabryczny element jakiegoś luksusowego samochodu. Jest to mikroprocesorowy system mogący odtwarzać różne dźwięki o nieograniczone długości zapisane na rejestratorze. Jak zapewniają producenci, którzy liczą na hit na rynku, między innymi dlatego, że sprzęt można podłączyć do każdego rodzaju auta . Układ wyposażony jest w kilkanaście wejść, które podłączamy do dowolnego systemu w naszym samochodzie, np do kontrolki z tablicy rozdzielczej licznika. Komunikaty w urządzeniu zapisane są w formacie *.wav. Informują one kierowcę np. o konieczności zapięcia pasów, dolaniu płynu do spryskiwaczy, zamknięciu drzwi, uzupełnieniu oleju silnikowego, braku możliwości naładowania akumulatora itp.
Innym, dużo powszechniejszym wyposażeniem auta, który „mówi ludzkim głosem” jest nawigacja GPS. Kierowcy bardzo chętnie z niej korzystają: by jak najszybciej i jak najwygodniej dotrzeć do celu, bez stresu związanego z szukaniem zakrętu, czy pośpiesznym wertowaniem papierowej mapy przez współpasażerów. Jaką wybrać dla siebie? To zależy. Między innymi od tego, ile chcemy na taki gadżet wydać pieniędzy, ale nie tylko. Warto zadać sobie przed kupnem kilka pytań. Czym będziemy jeździć? Gdzie? Zależy nam, żeby nawigacja była zawsze pod ręką?
Niektórzy kierowcy poprzestają na nawigacji, która jest zainstalowana w telefonie. Innym to nie wystarcza i szukają czegoś z wyższej półki. Taka solidniejsza nawigacja może nas kosztować od 1 do 2 tys. zł. Duże znaczenie poza jakością map, dokładnością map, sprecyzowanym czasem dojazdu funkcjami ma także wielkość ekranu. Za te powyżej 5,2 cala wydamy już nawet 2 tys. zł.
Jednak jak i w przypadku innych uczestników ruchu drogowego, tak i w przypadku samochodów, które do nas przemówią powinna obowiązywać zasada „ograniczonego zaufania”…