Uwaga na nowe przepisy!
Coraz ostrzejsze są przepisy dotyczące poruszania się po polskich drogach. Nowe prawe weszło w życie 18 maja. Drżą zwłaszcza kierowcy, którzy lubili jeździć ryzykownie, na pograniczu przepisów. Za niektóre przewinienia będzie można stracić prawo jazdy. Od ręki.
Kierujący, którzy zostaną przyłapani na poruszaniu się pojazdem bez uprawnień oprócz kary grzywny muszą się obawiać orzeczenia o zakazie prowadzenia. Jeżeli pojazdem kieruje osoba nieuprawniona to samochód będzie usunięty z drogi na jego koszt. Bardzo restrykcyjnie będą traktowani kierowcy, którzy jeżdżą pod wpływem alkoholu. Zwłaszcza, gdy spowodują wypadek. Jeżeli w zdarzeniu ucierpią piesi, pasażerowie bądź inne osoby kierowca może stracić prawo jazdy nawet na piętnaście lat (a co najmniej na trzy). Będzie także obligatoryjnie narzucana nawiązki w kwocie minimum 10 tys. zł.
Niepocieszeni nowym prawem będą kierowcy, którzy lubią „przycisnąć”, zwłaszcza po pustych, miejskich szosach. Jeżeli ktoś przekroczy prędkość o 50 km/h może się spodziewać zabrania prawa jazdy na trzy miesiące. Jeżeli kierowca zostanie później przyłapany na jeździe kara może być wydłużona do pół roku.
Zmiany dotyczą także poruszania się z dziećmi na pokładzie. Konieczność posiadania dziecięcego fotelika tym razem będzie pochodną jedynie wzrostu dziecka (nie tak jak dotychczas wieku dwunastu lat). Barierą umowną jest 150 cm. młodego pasażera. Obowiązuje także zakaz przewożenia dzieci do lat trzech samochodami bez pasów bezpieczeństwa. Odstępstwem od reguły są w tym przypadku jedynie taksówki.
Drogowi ustawodawcy „biorą się” także za młodocianych kierowców. Świeżo upieczony kierowca gdy dopuści się przestępstwa drogowego w pierwszych dwóch latach posiadania dokumentu zezwalającego na jazdę może stracić prawo jazdy. Szczególnie w tym wypadku brane będą pod uwagę takie przypadki jak jazda pod wpływem, spowodowanie wypadku lub notoryczne przekraczanie prędkości. Te przepisy wejdą w życie jednak dopiero w styczniu. Tymczasem apelujemy do wszystkich kierowców o rozsądną jazdę. Bo w najgorszym przypadku stracimy prawo jazdy tuż przed wakacjami…